To jest podchwytliwe pytanie. Po zwiększeniu minimalnej stawki godzinowej za pracę wiele małych i średnich firm uzyskiwało takie obroty, że wchodzili w obszar podatku VAT. W rezultacie ceny takich usług jak ochrona poszły drastycznie w górę. Jest pewna liczba nieuczciwych firm, która na wymagane prawem podwyżki ma obejścia. W mediach słyszymy o tym, że pani sprzątająca miała wynagrodzenie zgodne z ustawą, ale płaciła 500 zł za dzierżawę odkurzacza. W ochronie pewnie też tak można - agent by dzierżawił mundur. Ale co to za ochroniarz, co się daje zastraszyć i zmusić do pensji niższej niż rynkowa. W ochronie są też możliwe optymalizacje VAT-u np. jedna grupa kapitałowa zakłada dwie firmy - na jedną jest umowa na pilnowanie osiedla, druga ma realizować obchody. W praktyce pracownicy są ci sami i obaj wykonują obie umowy. Prędzej czy później administracja skarbowa i inspekcja pracy zabiorą się za wszystkie nieuczciwe firmy kombinujące z VAT-em, co jest priorytetem obecnego rządu. Mając umowę z taką nieuczciwą firmą z dnia na dzień moglibyśmy stracić ochronę. Jako zarząd nie chcemy podpisywać umów, o których wiemy, że są niezgodne z prawem.