piątek, 7 kwietnia 2017

Dzięki za udział w zebraniu

Proszę o pomoc w dopisaniu rzeczy, o których musimy pamiętać:

  • zamek przy śmietniku dla 15A musi wrócić
  • propozycja paneli fotowoltaicznych na dach (z maila przed zebraniem)
  • weryfikacja elektronicznej kontroli dostępu, czy każde mieszkanie ma tyle aktywych/używanych urządzeń, co zadeklarowanych mieszkańców (w szczególności jeśli ktoś ma miejsce na garażu i nie używa pestki, to znaczy że wynajmuje i wynajmujący wychodzi z garażu włączając awaryjne wyjście ppoż)
  • przegląd wentylatorów Jet na garażu 15AB
  • negocjacja zakresu i outputu ekspertyzy z ITB
  • przegląd pogwarancyjny 15CD
  • wyciszenie wind
  • wzywanie straży miejskiej przez ochronę do osób pijących alkohol przy ogrodzeniu Adrii
  • sprawa dzieci bawiących się w niebezpiecznych miejscach

9 komentarzy:

  1. zaimpregnowac elementy drewniane na placu zabaw

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety z przyczyn niezależnych nie mogliśmy być na zebraniu i nie wiem czy można jeszcze "dodać", ale chętnie wspomnielibyśmy o:
    - zadaszeniu placu zabaw na III etapie, szczególnie piaskownicy,
    - stan i czystość ławek na osiedlu - czy może również powinno się je pomalować/zaimpregnować i czy firma sprzątająca mogłaby je przecierać,

    OdpowiedzUsuń
  3. Zmienić firmę sprzątającą?

    OdpowiedzUsuń
  4. Umyć kaercherem elementy betonowe i elewacje.

    OdpowiedzUsuń
  5. wyprowadzanie na terenie osiedla psów w kagańcach i na smyczy, chodzi o bezpieczeństwo dzieci. Po drugie na trawniku przy 3 miejscach postojowych dla gości ładnie widać kilkanaście punktu uschniętej trawy na która załatwiały się pieski. Problem sikania przez pieski na murki itp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam niestety nie mogłem uczestniczyć w zebraniu, natomiast popieram powyższy wpis. Dotyczy wyprowadzania psów na osiedlu.Musimy coś zrobić aby ludzie nie wyprowadzali psów na osiedlu, lub szanowali trawniki i zieleńce, które kiedyś były ładne. Jak widzę ludzi którzy pozwalają swoim psiakom załatwiać się w zieleńcach lub na elewację przy wejściu na klatkę to mnie trafia.Niestety to nie jest wina zwierząt tylko ich właścicieli.Już z kilkoma baranami prawie się poszarpałem jak zwróciłem uwagę.Ludzie mają to w d...

      Usuń
    2. Do anonimowych (w tym również do anonimowych baranów): zgadzam się, że zwierzęta powinny być wyprowadzane na smyczy (co do kagańców to proszę spróbować samemu/samej sobie założyć i ponosić na próbę), tym bardziej rasy uznawane za niebezpieczne, jak i egzemplarze niepodatne na polecenia właścicieli ;) Jeżeli chodzi o podsikiwanie to również zgadzam się z tym, że właściciele powinni pilnować swoich zwierząt (nie tylko psów - bo na osiedlu jest duża liczba biegających wolno "udomowionych" kotów), żeby nie sikały gdzie popadnie na klatce, na murek pod domofonem czy drzwi na klatkę lub ogródki sąsiadów mieszkających na parterach , jednak nie popadajmy w paranoję, bo znaczenie zapachami to jest również część zwierzęcej natury i trudno mi sobie wyobrazić aby mieszkańcy np. budynku C lub D nosili swoje zwierzaki pod pachą przez całe osiedle żeby wypuścić jej na spacer za furtkę...

      Istnieje jednak pewna cecha, która od pokoleń pozwala ludziom żyć w dużych grupach społecznych w radości i spokoju, bez podsycania niepotrzebnych negatywnych emocji i szukania problemów tam gdzie mogłyby tak naprawdę one nawet nie powstać - nazywa się to zdrowy rozsądek :)

      Czytając wpisy zarówno na tym blogu, jak i na forum e-kartoteki nasuwa się niestety smutny wniosek, że jest to cecha obca wielu osobom, a szkoda, bo ich życie mogłoby być prostsze i szczęśliwsze...

      Zamieszczam ten wpis tutaj, ale dotyczy on wszystkich wątków ponieważ jeżeli ktoś śledzi chociaż trochę tego bloga to widać po prostu niesamowicie, jak żyjąc na osiedlu składającym się z 400 mieszkań (czyli średnio z 1000 mieszkańców), wiele osób patrzy tylko na czubek swojego nosa i dba tylko o to żeby to jego racja była na wierzchu, a z czystej przyzwoitości czasami trzeba pomyśleć o kompromisie, ponieważ niestety nie jest to prywatny dom jednorodzinny na końcu świata, tylko bardzo duża wspólnota mieszkaniowa.

      Dla jednych niedopuszczalne jest wypuszczanie psów i kotów wolno na osiedle, dla innych pozostawianie dzieci biegających po wszystkich zakamarkach osiedla bez nadzoru opiekunów, jeden sąsiad nienawidzi straży miejskiej za mandaty za pozostawianie samochodu tylko "na chwilkę" pod klatką, a drugi tegoż właśnie sąsiada, bo pozostawił ten samochód pod jego oknem na chwilkę tylko 20 razy w ciągu miesiąca i to na pół dnia ;), krytykujemy zarząd lub administrację, a jednak nikt nie chciałby pełnić tej funkcji i angażować się w wolnym czasie w sprawy osiedla, a wiele spraw przez nich ogarnianych po prostu nie zauważamy na codzień...

      Takich przykładów dot. naszego osiedla można podawać bez liku, jest wiele tematów, które również i mi przeszkadzają, ale jestem w stanie je zaakceptować, bo nie jestem sam na tym osiedlu, a w przypadku kiedy czegoś nie wiem lub nie rozumiem, zawsze można spróbować wyjaśnić je osobiście lub choćby za pośrednictwem tego bloga.

      Podsumowując drodzy sąsiedzi spróbujcie może w przypadku tematów, które tak Wam przeszkadzają i intrygują postawić się w sytuacji drugiej strony i przy zachowaniu wspomnianego powyżej zdrowego rozsądku zapewne okaże się, że w sumie to racja leży pośrodku...

      Usuń
  6. Poza bieganiem dzieci w miejscach niebezpiecznych dodałabym generalnie bieganie i zabawy dzieci. Jak widzę chłopców, którzy z ledwo wyrośniętych drzewek i krzewów robią sobie bramki i naparzają w te biedne drzewka piłką do nogi a rodzice często stoją obok, piją sobie z dziubków i nawet słowa nie powiedzą to mnie mierzi. Zwracam im uwagę ale to nie moja rola, bo to nie moje dzieci tyko Wasze drodzy rodzice. Potem koszt nowych nasadzeń ponosimy wszyscy.

    OdpowiedzUsuń