wtorek, 18 kwietnia 2017

REGULAMIN RUCHU DROGOWEGO NA TERENIE WSPÓLNOTY (PISMO Z DNIA 02.11.2016R)

Chciałbym się wszystkim pochwalić, że ostatnio dostałem 7 wezwań do straży miejskiej za parkowanie pod moją klatką :) Spadłem jak kot na cztery łapy otóż zostało mi anulowane dosłownie wszystko, zostałem pouczony...

Moja wizja jest taka, że administracja która nic nie robi powinna każdemu mieszkańcowi wystawić przepustkę z numerem indywidualnym która upoważnia do parkowania na max 30minut? (plus 2 przepustki z tytułem gość o których wspomnie poniżej). Powyżej tego czasu płacilibyśmy jakieś ustalone kary na rzecz wspólnoty a nie tym nierobom!!!

Powinny być wymalowane przynajmniej 2miejsca na klatkę gdzie można stawiać samochód na tzw czas rozładunku.

Weekendy powinny być open 24h, każdy gość w weekend może stać pod warunkiem, że lokator da mu przepustkę "gość" z lokatora numerem indywidualnym.

Każdy obcy bez przepustki byłby rozliczony przez nierobów tzn Straż Miejska którą wzywała by ochrona, która aktualnie tez nic nie robi!!!

Ogólnie stwierdzam, że powinny powrócić szlabany za które zapłaciliśmy kupując mieszkanie!!!

Moje rozwiązanie było by ludzkie dla każdego a aktualnie strach zakupy wnieść na górę bo jakaś męda zawzięcie dzwoni która chyba nie ma rodziny i gości która przyjeżdza w odwiedziny, kupiła sobie jedno miejsce w garażu albo i nie i jest szcześliwa :)

Pozdrawiam BooA :)

--
Przepustki nie byłyby kompatybilne ze strefą zamieszkania. Kary cywilno-prawnie niemożliwe do nałożenia i wyegzekwowania. Miejsca niemożliwe do wymalowania ze względu na przepisy ppoż. Weekendy open także. Straż miejska nie przyjeżdża w 5 sekund po telefonie. Zebranie 2016 nie zgodziło się na naprawienie szlabanów.

18 komentarzy:

  1. Temat był poruszany na zebraniu. Ze względu na równoliczność głosów za skrajnymi koncepcjami pozostajemy przy projekcie organizacji ruchu Dom Development.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakos obok na osiedlu spoldzielczym dalo sie zrobic miejsca do rozladunku z parkowaniem do 30 minut. A u nas niedasizm.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakupy z Tesco zawsze można wnieść garażem, da się. Ograniczają nas przepisy na drogę ppoż 4m. Jak ktoś się na tym nie zna, to może wierzyć w "nie da się", co jednak nie jest prawdą. Proszę zaproponować uchwałę z nową organizacją ruchu, zgodną z przepisami.

      Usuń
    2. A co w przypadku rozładunku rowerów z bagażnika dachowego? Z tym do garażu nie wjedziemy. Ile wynosi czas na taka operację?

      Usuń
    3. Teraz straż miejska nie czeka już na kierowcę tylko zrobi zdjęcie. Jest taka możliwość, że w momencie prowadzenia rowerów do garażu przyjadą, zrobią zdjęcie i pojadą. Pozostaje odwołanie do mandatu albo proszenie ochrony o przypilnowie rowerów.

      Usuń
    4. To gdzie takie rzeczy jak rowery mogę legalnie na osiedlu rozładować? To jest jakaś komedia

      Usuń
    5. Przy wschodniej stronie 15A i 15D postawienie samochodu na drodze nie zawęża przejazdu poniżej 4m. Pozostaje kwestia przepustki. Przy dowolnej klatce postawienie samochodu zawęża drogę ppoż poniżej przepisowej szerokości.

      Usuń
  3. Sorry bardzo, ale przypomnę, że jakiś czas temu przegłosowaliśmy "Regulamin ruchu drogowego na terenie Wspólnoty" - uchwała nr 8/2015 - przyjęta większością 55,83% głosów (wg. pisma od Zarządu z dnia 10.10.2016 r). Każdy z mieszkańców dostał do skrzynki.
    Zgodnie z uchwałą (ust. 2) "Wjazd na teren Osiedla Adria II/III (oprócz pojazdów uprawnionych do zajęcia swoich miejsc parkingowych) odbywa się tylko bramą zlokalizowaną przy ochronie, gdzie kierujący pojazdem otrzyma przepustkę czasową upoważniającą do parkowania na terenie osiedla. Przepustkę należy zdać ochronie przy wyjeździe.
    i dalej: (ust.5): "Zezwala się na parkowanie (...) w celu rozładunku (...). Każdy pojazd wjeżdżający jest rejestrowany przez ochronę.

    Dalej zgodnie z pismem od Administracji z dn. 2.11.2016r. będącym uzupełnieniem do w/w uchwały:
    "W wyniku przeprowadzonych rozmów ze Strażą Miejską ustaliliśmy procedurę mającą na celu uporządkowanie kwestii nielegalnego parkowania przed budynkami:
    W celu rozładunku/transportu (postój do 30 minut) wjazd na teren Wspólnoty powinien odbywać się wg poniższych zasad:
    - wjazd tylko i wyłącznie bramą przy dyżurce ochrony
    - ochrona spisuje nr rejestracyjny auta
    - kierowca zobligowany jest do pozostawienia numeru telefonu
    Informacja o numerze tel. jest potrzebna w celu możliwości poinformowania kierowcy o dobiegającym do końca 30 min. dozwolonym postoju."

    W regulaminie są również zapisy o możliwości wjazdu i parkowania gości (ust. 6).

    Innymi słowy - przepisy i narzędzia mamy. Pozostaje wyegzekwować. To już w gestii konkretnego kierowcy wjeżdżającego na rozładunek powinno leżeć dopilnowanie, by otrzymać przepustkę. Na przepustce powinno być np. "wjazd: 13:30, dozwolony postój: 14:00". Jeśli Straż Miejska przyjedzie o 13:50 zgodnie z ustaleniami administracji i naszym regulaminem takiemu kierowcy nie powinna wlepić mandatu. Jak kierowca z przykładu nie wyjedzie do 14:00 - mandacik.
    Jak ktoś chce kombinować wjazdem inną bramą, albo nie chce dopilnować pobrania przepustki, sam naraża się na mandat.
    W interesie więc każdego, szczególnie tych, co chcą się rozładować jest to, by stosować się do ustalonych przez całą Wspólnotę zasad.

    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakub, parkowałem samochód pozostawiając więcej jak 4m na przejazd ppoż. Straż miejska na to nie patrzy ani nikt tego nie mierzy, problemem jest, że pod tym cholernym znakiem powinna być tabliczka że nie dotyczy samochodów z przepustką.
    W obecnej sytuacji każdy jest młody i ma daleko wszystko, ciekaw jestem co w przypadku jak zaczniemy mieć inwalidów na osiedlu za 30 lat to Jakub też napisze że nie da się lini wymalować?
    Jakub nie będę nosił sobie zakupów przez garaż ponieważ w garażu parkuje inny samochód i zwyczajnie nie mam miejsca na rozładunek.
    Uważam, że wszystko jest do wykonania i tak jak wyżej ktoś wspomniał widzimy to na innych osiedlach a twoja wypowiedź z tekstem " Proszę zaproponować uchwałę z nową organizacją ruchu, zgodną z przepisami" jest nieco nie na miejscu pełniąc taką funkcje w naszej wspólnocie jaką Pan pełni. Ludzie się nie znają na tym, mamy budżet to niech Pan zrobi glosowanie i powoła niezależną firmę zewnętrzną która przygotuje odpowiednie dokumenty. Może być też tak, że w czyimś interesie jest utrudnianie życia mieszkańcom, może ktoś ma biznes w tym żeby DD sprzedało wszystkie miejsca garażowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieliśmy mieszkańców, którzy regularnie przychodzili ze stanowiskiem, że na osiedlu nie można wcale parkować i żeby to egzekwować. Jest jak chcieli. Jak się znajdzie 10% mieszkańców mających takie samo stanowisko w sprawie parkowania i szlabanów, organizacji ruchu i zaproponują na piśmie uchwałę można to przegłosować. Nie mogę proponować wszystkim uchwały ze względu na jedną osobę, bo zaraz znajdzie się 10 przeciw w tym temacie.

      Usuń
  7. a ja mam wrażenie że BooA jest taką osobą która ma gdzieś ustalenia i uchwały jakie były podjęte i zamiast się dostosować to ciągle narzeka czy to na forum czy tutaj na blogu. Stosujmy się do tego co ustalone i nie będzie problemu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozważaliśmy dodanie miejsc do parkowania przy budynkach tam gdzie da się wyciąć 2.3m i zostawić 4m przejazdu, ale wtedy trzeba dodać znaki i pomalować - 2500 zł za jedno miejsce. Jeśli nie dodamy blokady, to miejsca by były okupowane. Jak dodamy blokadę, to jeden ochroniarz jest na monitoringu, a drugi na obchodzie i byłyby kłótnie, że ochroniarz nie przychodzi natychmiast. Trzebaby dodać specjalnie etat na otwieranie i zamykanie blokad.

      Usuń
    2. Anonimowy oczywiscie ze mam daleko te ustalenia, bo jaki mądry człowiek robi 3 miejsca dla gości przy takiej liczbie lokatorów? :)
      Rozwiązanie znalazłem jedno, trzeba zawsze parkowac w tym samym miejscu wchodzac na chwile do mieszkania, jak spisze straż to trudno jak nie to spoko. Załóżmy że sąsiad dzwoniący ma zły dzień i w ciągu dnia straż go cyknie 4 razy, nastepnego i jeszcze kolejnego dnia to samo czyli w miesiacu niech wyjdzie przykladowo 20 cyknięć i spoko :) Przychodzi pierwsze wezwanie na kobielska (najlepiej isc po 22 godzinie poniewaz jest pusto) Pan Miejski wyciąga wszystkie 20 spraw na biurko i jak samochód stoi tak samo robi tzw ciągłość i proponuje 100zl i 1pkt karny. Prawo mamy takie, ze odpowiadamy Miejskiemu, ze nie mozemy ustalic kto tego dnia czy miesiaca użytkował samochód wówczas nie dostajemy pkt karnych tylko minimalny mandat 50zł. Zasada jest że trzeba być miłym i uśmiechniętym bo może dać wiekszą kwote ;)) Pozdrawiam ;)

      Usuń
    3. Przypominam że dalej poszukuje miejsca w garażu które chętnie wynajmę :)

      Usuń
    4. na wielu osiedlach nie ma w ogóle miejsc dla gości, u Nas też nie było, były 3 okupowane przez mieszkańców. Powstały 3 dla gości też źle... nie da się każdemu widać dogodzić.

      Usuń
  8. Podbijam wpis również tutaj, ponieważ pomijając wątek zwierząt, myślę, że też jest na miejscu:

    Do anonimowych (w tym również do anonimowych baranów, czy męd (domyślam się, że "mend"): zgadzam się, że zwierzęta powinny być wyprowadzane na smyczy (co do kagańców to proszę spróbować samemu/samej sobie założyć i ponosić na próbę), tym bardziej rasy uznawane za niebezpieczne, jak i egzemplarze niepodatne na polecenia właścicieli ;) Jeżeli chodzi o podsikiwanie to również zgadzam się z tym, że właściciele powinni pilnować swoich zwierząt (nie tylko psów - bo na osiedlu jest duża liczba biegających wolno "udomowionych" kotów), żeby nie sikały gdzie popadnie na klatce, na murek pod domofonem czy drzwi na klatkę lub ogródki sąsiadów mieszkających na parterach , jednak nie popadajmy w paranoję, bo znaczenie zapachami to jest również część zwierzęcej natury i trudno mi sobie wyobrazić aby mieszkańcy np. budynku C lub D nosili swoje zwierzaki pod pachą przez całe osiedle żeby wypuścić jej na spacer za furtkę...

    Istnieje jednak pewna cecha, która od pokoleń pozwala ludziom żyć w dużych grupach społecznych w radości i spokoju, bez podsycania niepotrzebnych negatywnych emocji i szukania problemów tam gdzie mogłyby tak naprawdę one nawet nie powstać - nazywa się to zdrowy rozsądek :)

    Czytając wpisy zarówno na tym blogu, jak i na forum e-kartoteki nasuwa się niestety smutny wniosek, że jest to cecha obca wielu osobom, a szkoda, bo ich życie mogłoby być prostsze i szczęśliwsze...

    Zamieszczam ten wpis tutaj, ale dotyczy on wszystkich wątków ponieważ jeżeli ktoś śledzi chociaż trochę tego bloga to widać po prostu niesamowicie, jak żyjąc na osiedlu składającym się z 400 mieszkań (czyli średnio z 1000 mieszkańców), wiele osób patrzy tylko na czubek swojego nosa i dba tylko o to żeby to jego racja była na wierzchu, a z czystej przyzwoitości czasami trzeba pomyśleć o kompromisie, ponieważ niestety nie jest to prywatny dom jednorodzinny na końcu świata, tylko bardzo duża wspólnota mieszkaniowa.

    Dla jednych niedopuszczalne jest wypuszczanie psów i kotów wolno na osiedle, dla innych pozostawianie dzieci biegających po wszystkich zakamarkach osiedla bez nadzoru opiekunów, jeden sąsiad nienawidzi straży miejskiej za mandaty za pozostawianie samochodu tylko "na chwilkę" pod klatką, a drugi tegoż właśnie sąsiada, bo pozostawił ten samochód pod jego oknem na chwilkę tylko 20 razy w ciągu miesiąca i to na pół dnia ;), krytykujemy zarząd lub administrację, a jednak nikt nie chciałby pełnić tej funkcji i angażować się w wolnym czasie w sprawy osiedla, a wiele spraw przez nich ogarnianych po prostu nie zauważamy na codzień...

    Takich przykładów dot. naszego osiedla można podawać bez liku, jest wiele tematów, które również i mi przeszkadzają, ale jestem w stanie je zaakceptować, bo nie jestem sam na tym osiedlu, a w przypadku kiedy czegoś nie wiem lub nie rozumiem, zawsze można spróbować wyjaśnić je osobiście lub choćby za pośrednictwem tego bloga. (niekoniecznie ubliżając anonimowo sąsiadom...)

    Podsumowując drodzy sąsiedzi spróbujcie może w przypadku tematów, które tak Wam przeszkadzają i intrygują postawić się w sytuacji drugiej strony i przy zachowaniu wspomnianego powyżej zdrowego rozsądku zapewne okaże się, że w sumie to racja leży pośrodku...

    OdpowiedzUsuń