środa, 20 maja 2015

Jak uniknąć mandatu


Nieszczelna strefa zamieszkania - nie obowiązuje

-- Uaktualnienie 27.05.2015 --



14 komentarzy:

  1. czy można coś z tym zrobić? Sąsiednie osiedle poprawnie oznaczy drogę?

    OdpowiedzUsuń
  2. Znaki z montażem kosztują 1000 zł - bez projektu organizacji ruchu. Sławek nie chce wydawać tych pieniędzy z naszej kasy, bo uważa, że Adria 1 powinna to zrobić. Dom Development, zapytany czy uzgadniał organizację ruchu ze Spółdzielnią i odpowiedzialność za uszczelnienie strefy zamieszkania, milczy.

    OdpowiedzUsuń
  3. 1000 zł? Koszt tablicy strefa ruchu to do 150 zł. Tablica z opisem wyceniana jest indywidualnie ale kwota 300 zł powinna wystarczyć. Reszta to koszt montażu? Czy montaż znaku mógłby być wykonany siłami konserwatora? Czy DD udostępniło plan organizacji ruchu? Czy jest tam zawarty dojazd od Iskry?

    OdpowiedzUsuń
  4. dla mnie logiczne było że koszty pokrywa nowe osiedle tak aby oznaczyć drogę prawidłowo i spójnie

    OdpowiedzUsuń
  5. Tablice muszą być dwie, do tego drążek, robocizna. Widełki są 500 -1000 zł. Nasz plan organizacji ruchu nie uwzględnia ronda/dojazdu do Iskry. Dotyczy tylko naszego zjadu z Jugosłowiańskiej i drogi na działce 51/1. Ja bym podszedł do tego tak, że dodanie znaków wpisuje się w starą organizację ruchu i nie robił nowego planu tylko postawił znaki i refakturował Adrii I 1/3 kosztów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem jak najbardziej za domknięciem strefy zamieszkania. Jednak nie dość na tym. Parkowanie gdzie popadnie jest tylko objawem ignorowanego problemu naszego osiedla, którym jest niedostateczna liczba ogólnodostępnych miejsc postojowych. Przecież większość z nas posiada samochody, nierzadko więcej niż jeden. Mamy też znajomych i rodziny, którzy odwiedzając nas chcieliby pozostawić swój samochód w pobliżu nie narażając się na mandat. Zakazywać jest łatwo ale czy nie czas już na wyznaczenie dodatkowych miejsc postojowych?

    Proszę zauważyć, że mamy bardzo szerokie drogi dojazdowe wzdłuż osiedla. Przy obowiązującym ograniczeniu prędkości do 20 km/h wyznaczenie na nich jednego pasa do równoległego parkowania nie wpłynie ujemnie na możliwość przejazdu a co więcej, może jeszcze dodatkowo wymusić uspokojenie ruchu wymuszając na kierowcach większą uwagę.

    Moim zdaniem, w pierwszej kolejności należy ucywilizować parkowanie przy Żabce. Samochody stają tam praktycznie bez przerwy co jest zupełnie zrozumiałe - blisko sklepu, blisko furtki, więc to całkiem naturalne, że kierowcy tam się zatrzymują. Zamiast walczyć z wiatrakami wzywając okazjonalnie straż miejską, proponuję zalegalizować postój przez wyznaczenie wzdłuż krawężnika pasa do parkowania równoległego.

    Drugim taki pas można by wyznaczyć na drodze dojazdowej od strony osiedla Ed Investu, zaczynając kawałek za zakrętem a kończąc kawałek przed szlabanem. Zwracam uwagę, że obecnie ciągle ktoś tam staje na "chodniku" (a przecież to strefa zamieszkania, więc formalnie chodnik jest wszędzie), tak jakby postawienie auta przy krawężniku strasznie utrudniało ruch pojazdów. Za to o ruch pieszych już nikogo głowa nie boli.

    Trzecie miejsce to główna droga dojazdowa do garaży od strony Żabki, już na terenie ogrodzonym. Siłą rzeczy to już nie byłyby miejsca ogólnodostępne ale myślę że nadal przydatne nam, mieszkańcom, biorąc pod uwagę ile aut staje pod blokami.

    Podkreślam: nie chodzi mi o przeznaczanie każdej wolnej przestrzeni na miejsce dla blaszaków. Wskazałem tu tylko miejsca, które i tak są już traktowane jako parking (to przed Żabką), albo doskonale się do tego nadają z uwagi na szerokość drogi (pozostałe dwa). Samochody będą się zatrzymywać tak czy owak, więc zamiast udawać, że problemu nie ma, może lepiej zastanowić się nad możliwością zmian? Uprzejmie poddaję pod rozwagę.

    Tomasz

    OdpowiedzUsuń
  7. Też chciałem zrobić miejsca do parkowania dopóki ich nie zmierzyłem. Drogi wewnętrzne są równocześnie drogami przeciwpożarowymi i zarządca zobowiązany jest do zapewnienia 4m szerokości na przejazd/postój wozu strażackiego wyposażonego w zwyżkę. Przepisowe wymiary miejsca to 2,3 x 6m. Po zsumowaniu jest za wąsko. Ktoś przy projektowaniu pożałował dodatkowego metra.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czy to pewne, że muszą być aż cztery metry szerokości? W rozporządzeniu na temat dróg pożarowych jest temu zagadnieniu poświęcony cały paragraf (13), w którym warunkowo dopuszczane są również mniejsze szerokości jak 3,5m a nawet 3m. Zależy to m. in. od kategorii zagrożenia pożarowego danego terenu. Jaką kategorię ma nasze osiedle tego nie wiem. Może warto byłoby omówić sprawę z przedstawicielem Straży Pożarnej, aby rozwiać wątpliwości. Dodatkowe miejsce nam się przyda, a jeśli 4m zostały przeznaczone na drogę tak na wszelki wypadek, bez wdawania się w szczegóły czy można mniej, to przydałoby się to poprawić.

    Tomasz

    OdpowiedzUsuń
  9. Straż pożarna była na miejscu i potwierdzili 4m :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Według mnie dodatkowe miejsca wzdłuż drogi wprowadzą więcej zamieszania. Najlepiej widać jak to funkcjonuje przed pierwszym etapem w kierunku bramy od strony Statoil. Miałem już przyjemność wycofywać przez połowę długości drogi bo nadjechał samochód z drugiej strony i nie było gdzie się minąć. Raz prawie uderzyłem samochód wyjeżdzający z miejsca parkingowego a drugim razem hamowałem przed pieszym co szedł do samochodu na miejscu parkingowym (na szczęście zauważyłem go wcześniej). proszę pamiętać że pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdami a niektórzy lekko nadużywają to uprawnienie wychodząc nagle z pomiędzy zaparkowanych samochodów wzdłuż drogi przed sklepami. Jak zapewne wiemy nie jest komfortowe cofanie z uwagą żeby gdzieś nie przytrzeć i jeszcze uważać na ludzi. Jak dojdzie do kolizji lub potracenia to przeważnie jesteśmy na przegranej pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  11. Drogi Anonimie, dzięki za powyższy komentarz bo jest on znamienny. Pokazuje jaką mamy kulturę jazdy i jak traktujemy pieszych.
    Polecam poświęcić chwilę na przyjrzenie się znakowi D-40 (strefa zamieszkania). Widnieje na nim nawet dziecko biegnące z piłką. Ono nie musi zwracać uwagi czy ktoś akurat przejeżdża. Poczucie pełnej swobody pieszych w strefie zamieszkania nie jest nawet lekkim nadużywaniem prawa pierwszeństwa. To kierowca ma obowiązek przez cały czas zachowywać najwyższą, szczególną ostrożność podczas poruszania się pojazdem w strefie. Ograniczenie prędkości do 20 km/h nie jest przypadkowe a jak widzę jest u nas często łamane, stąd też biorą się takie niebezpieczne sytuacje jak opisałeś. Szeroka droga wręcz zachęca do dociśnięcia pedału gazu.

    Inna sprawa, że układ dróg na naszym osiedlu nie sprawia wrażenia zaprojektowanego dla pieszych. Mamy szerokie jezdnie i wąziutkie, krzywe chodniki dla niezmotoryzowanych intruzów. Na koniec dla zachowania pozorów postawiono znak D-40, ale chyba tylko po to aby ograniczyć możliwość legalnego parkowania.

    OdpowiedzUsuń
  12. Im dłużej patrzę na nasze tematy to tym bardziej wydaje mi się, że osiedle było projektowane "na kolanie", w pośpiechu, bez przemyśleń. Tym większy wstyd dla autora - prezesa Stowarzyszenia Architektów Polskich.

    OdpowiedzUsuń
  13. Drogi Tomaszu. Wskaż gdzie napisałem o dociskaniu pedału gazu i jeździe szybciej jak 20 km/h. Opisałem sytuacje które wydarzyły się gdy wycofywałem samochodem a nie gnałem przed siebie. Sytuacje nie miałyby miejsca gdyby nie zaparkowane samochody wzdłuż drogi. To że pieszy ma pierwszeństwo jest bezdyskusyjne ale nie zwalnia z posiadania czegoś co można nazwać wyobraźnią. Ja widząc wycofujący samochód nie wyskakiwałbym na drogę przeciskając się między krzewami i zaparkowanymi samochodami bez rozejrzenia się czy cos nie jedzie. Z takim zachowaniem spotkałem się już wielokrotnie i według mnie jest to nadużywanie praw przysługujących pieszym. Na koniec zachęcam do kilkukrotnego przeczytania postów a nie wyciągania argumentów z kapelusza. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Anonimowy, twierdzenie o "lekkim nadużywaniu pierwszeństwa" przez pieszych, o czym w świetle przepisów nie ma mowy w strefie zamieszkania, jest mylące i to chciałem wyjasnić. Wydaje mi się, że porównujesz sytuację do niespodziewanego wtargnięcia na przejście dla pieszych podczas gdy w strefie zamieszkania nie da się "wtargnąć", do tego niespodziewanie. Formalnie to jak jazda po chodniku, tu pieszy może czuć się swobodnie. Ograniczenia widoczności typu zaparkowane samochody czy krzaki nie mają znaczenia.
    Uwaga o szybkiej jeździe była ogólna, po prostu widzę jak szybko wiele samochodów przejeżdża odcinek drogi do garaży. Dlatego proponowałem wyznaczenie pasa postojowego, aby węższa droga i ryzyko, że ktoś będzie przechodził, zniechęcały do dodawania gazu.

    Dochodzę do wniosku, że znak D-40 w połączniu z układem ulic na osiedlu wprowadza niepotrzebne zamieszanie. Być może aby wyklarować sytuację, należałoby go zastąpić na wjeździe znakiem B-43 (strefa ograniczenia do 20) w połączeniu ze strefą ruchu (D-52), w newralgicznych miejscach postawić zakazy postoju (B-35) a strefę zamieszkania ograniczyć do poprzecznych alej pomiędzy etapami I i II oraz II i III. Wtedy też takie kuriozum jak wymalowana zebra przed stomatologiem, obecnie w strefie zamieszkania, miała by rację bytu.

    Również pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń