poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Furtka na Wał Miedzeszyński - feasibility study


19 komentarzy:

  1. Rewelacyjna lokalizacja i rozwiązanie. Oby powstała możliwie jak najszybciej. Ułatwi to życie wielu mieszkańcom.

    OdpowiedzUsuń
  2. Najlepsza lokalizacja - mieszkańcy z II/III etapu nie musieli by obchodzić osiedla dookoła z grupy przystanków na trasie siekierkowskiej, a i na spacery ułatwione wyjście. Myślę, że spadnie również znacznie obłożenie bramy wjazdowej przy żabce przez ruch pieszy :) - jak wyżej, oby udało się szybko przeforsować tą inwestycję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Popieram, najlepsza możliwa lokalizacja

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! Nie mogę się doczekać powstania furtki i końca biegania wokół płotu;-) Czy jest jakaś szansa, że furtka będzie zrobiona jeszcze w tym roku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy wydatek wymaga potwierdzenia uchwałą, rozmawiałem ze Sławkiem, że w tym wypadku w głosowaniu z indywidualnym zbieraniem głosów. Długo nam to schodzi... Dobrze by było przegłosować limit kwotowy, do którego można wydać pieniądze z FRMI bez uchwały. Obecnie te pare tysięcy na szlabany trzebaby przegłosować.

      Usuń
    2. Może po prostu - wzorem ADRII I zrezygnować ze szlabanów - jak pokazał czas, nawet włączona pętla i teoretycznie ich "prawidłowe" działanie nie zapobiegało wcale wjeżdżaniu na teren osiedla osób nieuprawnionych lub mieszkańców - cwaniaków, którzy posiadają wykupione tylko jedno miejsce garażowe, a parkowali/parkują na innych miejscach nawet po dwa kolejne auta. Firmy wykończeniowe i budowlane rok po oddaniu ADRII III praktycznie już się nie kręcą, a kurierzy i dostawcy nauczyli się już schematu osiedla i wiedzą, że wjazd przeznaczony dla nich znajduje się przy budce ochroniarzy, tak więc te szlabany stawiamy praktycznie sami na siebie...
      Nie oszukujmy się, że z buractwem i cwaniactwem nie wygra się nawet stawiając zasieki ;).
      Skoro już jestem przy temacie cwaniactwa to równie dobrze można by było w końcu zamontować pachołki na kluczyk na 3 miejscach tzw. "gościnnych" i udostępniać je czasowo osobom odwiedzającym za pośrednictwem pracowników ochrony, bo widzę, że przyrośnięty do kostki i obrośnięty pajęczyną samochód na rejestracjach na C,
      terenowy mercedes - którego właściciel jeśli już nim wyjeżdża, wstawia z premedytacją na zamiankę swoje drugie auto z garażu i Fiat Panda generalnie mają wykupiony abonament na te miejsca (nissan to chyba już od prawie dwóch lat i tutaj zastanawiałbym się już nad zdecydowaną interwencją - zgodnie z artykułem 50a Ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o Ruchu Drogowym „Pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub pojazd, którego stan wskazuje na to, że nie jest używany, może zostać usunięty z drogi przez straż gminną lub policję na koszt właściciela lub posiadacza"...)

      Usuń
    3. Jeśli chodzi o szlabany, to mamy trochę inną sytuację, niż Adria I, bo u nas nie prowadzą od razu do wjazdu do garażu. Konfiguracja uniemożliwiająca wjazd drugiego samochodu spowodowała, że optycznie mniej było "panoszących" się wszędzie samochodów, niż to miało miejsce kiedy szlabany otwierały się na kilka sekund. Bez pilota trzeba przejeżdżać przez ochronę, co raz jest korzystne ze względów bezpieczeństwa, a dwa właśnie ogranicza wjazdy "na dziko". W mojej opinii - po oczekiwanej modernizacji - szlabany powinny pozostać, a koszty ich funkcjonowania (w skali całego osiedla) nie są na tyle duże, żeby były powodem ich likwidacji. Nie widzę innych istotnych przesłanek do likwidacji.
      Co do miejsc parkingowych pomiędzy bramą a szlabanami, to należałoby - w mojej opinii - w pierwszej kolejności wprowadzić zakaz parkowania w godzinach nocnych (zakres godzinowy do ustalenia) pod groźbą odholowania. Powinno to ograniczyć "wieczne" dzierżawienie miejsc przez użytkowników opisanych aut, bo co najmniej zmusiłoby do dwukrotnego na dobę przestawiania samochodów. Nie może być tak, że miejsca, które z założenia miały być dla gości, są "przywłaszczone" i to bez żadnych opłat, na stałe przez 3 osoby.

      Usuń
    4. Co do miejsc tzw. "gościnnych". Wg mnie wprowadzanie zakazów nocnych uważam za pomysł totalnie nie trafiony. Skoro mają być to miejsca gościnne to możliwość użytkowania takiego miejsca przez "gościa" w godzinach nocnych nie powinno zostać ograniczone - inaczej traciło by to trochę sens. Inna sprawa, że należy znormalizować sposób użytkowania tych miejsc np. poprzez wspomniane wcześniej zamontowanie blokady oraz udostępnianie miejsca przez pracowników ochrony. Ponadto, użytkowanie takiego miejsca powinno być ewidencjonowane przez ochronę np. poprzez wpis do zeszytu aby ograniczyć to co dzieje się obecnie tj. użytkowanie miejsc przez trzy samochody. Każdy mieszkaniec powinien mieć prawo oraz możliwość skorzystania z miejsca gościnnego np na 24h/raz w ciągu miesiąca. W awaryjnych przypadkach gdyby miejsce było wolne 2, ale nie non stop jak to się ma w przypadku w/w aut.

      Usuń
    5. Z zakazem parkowania nocą podałem tylko jako przykład szybkiego i tymczasowego rozwiązania tej kwestii.Poza tym:
      Po pierwsze jaki ma sens korzystanie przez gości z miejsc przez całą noc? Te miejsca mają być do wykorzystania dla osób odwiedzających, a nie dla "nocujących" gości... a jeszcze nie daj boże dla kogoś, kto przyjedzie na kilka dni.
      Po drugie to nie mieszkańcy mają korzystać z tych miejsc. Dla mieszkańców są miejsca w garażu. Jak ktoś nie wykupił miejsca, to już jego sprawa, co będzie robić z autem. Dla naszej wspólnoty nie przewidziano stałych miejsc parkingowych "naziemnych" i każdy kto kupował tu mieszkanie, dobrze o tym wiedział.
      Po trzecie oczywiście, że najlepiej byłoby tą sprawę rozwiązać bramkami i otwieraniem przez ochronę. Realizacja takiego scenariusza wydaje się jednak mało realna. Proszę spojrzeć na bramki na miejscach dla niepełnosprawnych. Tam wisi tabliczka, że ponoć blokadę zwalnia ochrona osiedla, a blokady leżą płasko 24h/dobę... Poza tym, co w przypadku, gdy w "budce" będzie jeden ochroniarz, a drugi gdzieś na obchodzie? Odwiedzający będą czekać nie wiadomo ile na zaparkowanie? Taki sposób funkcjonowania miałby jedynie sens, gdyby ochrona była tuż obok tych miejsc i na bieżąco kontrolowała, kto i ile parkuje.

      Usuń
    6. Jak komuś zależy na zaparkowaniu to poczeka i na ochroniarza nawet jeżeli akurat wyszedł na obchód, a jak jest niecierpliwy to zawsze ma obok parking na stepie. Zresztą nawet jak jest jeden ochroniarz i przejdzie się zwolnić blokadę, to te 5 minut spaceru nie zmienia nic w kwestii bezpieczeństwa osiedla, bo chyba nie myślisz, że jak już siedzi w budce to jest to jednoznaczne z tym, że nie robi nic innego tylko śledzi obraz z monitoringu?
      Jeżeli chodzi o nocne parkowanie to rozumiem, że u Ciebie w domu nigdy nie nocował żaden gość???

      Usuń
  5. Temat parkowania będzie do nas wracał jak bumerang. Ciekaw jestem ile miejsc na "stepie" jest zajmowanych przez auta z Adrii? Pewnie dowiemy się, kiedy spółdzielnia postanowi w końcu wybudować tam nowy budynek.

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja bym dodatkowo powiesił na bramie przy ochronie tabliczkę zakaz trąbienia. Już naprawdę ciężko im wysiąść do okienka tylko trąbią czy to rano czy to wieczór żeby do nich ochrona wyszła- mam tego serdecznie dość

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na większości zamkniętych osiedli to ochrona podchodzi do samochodu chcącego wjechać. U nas jak już im się tak bardzo nie chce wychodzić to wypadałoby powiesić tabliczkę ,ale nie z zakazem trąbienia, a z prośbą o podejściem do okienka. Można też po prostu zwrócić uwagę ochronie, że są w pracy i powinni się zainteresować faktem, że ktoś chce wjechać.

      Usuń
  7. a co to za różnica czy ochrona wychodzi czy kierowca idzie się wpisać. Taka osoba nie powinna trąbić bo utrudnia życie innym i tyle

    OdpowiedzUsuń
  8. Co do klaksonu. Cytuj poniżej, a samego trąbiacego delikwenta walnąłbym w łeb ;) :
    Użycie klaksonu (sygnału dźwiękowego) w terenie zabudowanym jest co do zasady zakazane. Niedopuszczalne jest użycie sygnału w celu „wyrażenia emocji” , ponaglenia osoby, na którą się czeka, czy nawet zwrócenia komuś uwagi.

    Użycie klaksonu w terenie zabudowanym jest dopuszczalne jedynie jeśli jest to konieczne w związku z bezpośrednim niebezpieczeństwem – grożącym kierowcy lub innemu uczestnikowi ruchu. Można więc ostrzec pieszego przed wejściem na jezdnię (jeśli np. nie zachowuje zasad bezpieczeństwa, lub jego uwaga najwyraźniej jest rozproszona).
    euzasadnione użycie sygnałów dźwiękowych jest zagrożone mandatem w wysokości 100 zł.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nad pozostawieniem szlabanów i budową furtki to już głosowaliśmy na ostatnim spotkaniu, ogromna większość była za.

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak wracając do tematu przewodniego tego wątku: kiedy będziemy mogli coś zdziałać w temacie furtki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie musimy wyjść na prostą ze sprawami usterek. Jak już się sytuacja uspokoi weźmiemy się za inwestycje.

      Usuń
    2. Mamy problem z wyjściem na działkę 46/4, która nie ma uregulowanego stanu prawnego/własności, a nie jest działką miejską ani Skarbu Państwa. Ma za to roszczenia do niej SMGL.

      Usuń